Przygotowania do drugiego porodu

W końcu podjęłam bardzo ważną decyzję odnośnie porodu, a konkretnie szpitalu, w którym mam zamiar rodzić. Karolinkę urodziłam w szpitalu w naszej miejscowości, ale z perspektywy czasu wcale nie jestem zadowolona z tego w jaki sposób pokierowany został mój poród, wiele mam do zarzucenia personelowi i warunkom szpitalnym. Historię mojego pierwszego porodu możecie przeczytać TU. Tak w skrócie napiszę tylko, że niestety w naszym szpitalu zazwyczaj leży się cały poród, podpiętym pod KTG bez możliwości wstania, zmiany pozycji itd. Nie jest to normalne. Nie ma możliwości chodzenia, skakania na piłce, wyboru pozycji do rodzenia. Nie ma znieczulenia, nie ma ochrony krocza, a sala porodowa jest 3 osobowa oddzielona przesuwanymi drzwiami, przez które wszystko słychać. Chyba już wystarczy, prawda? Wydaje mi się, że to wystarczające powody ku temu, aby móc wybrać to co lepsze.

Za radą mojego lekarza i po usłyszeniu opinii koleżanek, które tam rodziły wybrałam szpital w innej miejscowości, do którego mamy godzinę drogi. Wiem, że to kawał drogi, ale mam nadzieję, że uda nam się dojechać na czas, że nie spanikuję i nie stwierdzę, że jednak tam nie jadę oraz że trafię w ten idealny moment i nie zgłoszę się za wcześnie jak to było w pierwszej ciąży. Teraz już wiem jak powinny wyglądać bóle porodowe, więc chyba nie pomylę ich z niczym innym. Oby ;)

Dwa tygodnie temu pojechaliśmy zobaczyć ten szpital, raz w miesiącu można "zwiedzić" porodówkę i gdy zobaczyłam sale porodowe, które są jednoosobowe, dobrze wyposażone, przytulne i nowoczesne, to zapragnęłam rodzić właśnie tam. Tym bardziej, że mam w planie rodzić z jogą. Jeśli wszystko będzie dobrze, poród będzie fizjologiczny to chcę korzystać z metod jogi, które opisuje książka "Joga na czas ciąży i porodu" Dorothy Guerra, która jest instruktorką jogi i doulą. Nawet jeśli wcześniej nie trenowałyście jogi, a chcecie urodzić naturalnie, to polecam tę książkę. Zobaczycie w jakich pozycjach ból jest mniejszy, jakie pozycje sprawią, że poród zacznie postępować szybciej i co sprawi, że poczujecie się lepiej. Jestem bardzo ciekawa czy uda mi się w tym całym porodowym zamieszaniu zastosować się do tych zasad i z pewnością Wam później wszystko opiszę.

https://www.ceneo.pl/30375789

Poza tym spakowałam w końcu torbę do porodu. Musiałam to bardzo poważnie przemyśleć, bo ze względu na odległość nie będę mogła prosić męża o to, aby "skoczył szybko" po coś do domu. Ale też nie wymyślałam za bardzo i spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy. Każdy szpital powinien mieć na swojej stronie listę rzeczy potrzebnych do i po porodzie, ale zaraz zamieszczę Wam swoją listę.
  1. Karta ciąży
  2. Karty informacyjne z poprzednich pobytów szpitalnych
  3. Aktualne wyniki badań
  4. NIP pracodawcy
  5. Wynik posiewu z przedsionka pochwy i odbytu w kierunku paciorkowców B - hemolizujących wykonanego po 35 tygodniu ciąży
  6. Wynik badania grupy krwi i Rh (oryginał)
  7. Dowód osobisty
  8. Kilka koszul na zmianę (niewskazane są piżamy)
  9. Środki do higieny własnej
  10. Kubek,  sztućce
  11. Podpaski
  12. Szlafrok i kapcie 

Komentarze

  1. Ja również w pierwszej ciąży miałam zamiar rodzić w prywatnej klinice 1h od mojej miejscowości, ale po tym jak potraktował mnie lekarz zrezygnowałam i zmieniłam lekarza 1,5 miesiąca przed porodem. Poszłam do szpitala w mojej miejscowości i na pewno tego nie żałuję. Ale wiadomo co poród i placówka - to inne historie z przeżyć.
    Już teraz z górki i podziwiam że rodzisz sama i to jeszcze joga ? wow ! podziwiam bo to coś na pewno wyjątkowego, przeżycie, którego nie da się zapomnieć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z perspektywy czasu i opowieści, jakie pojawiają się w internecie, dobrym pomysłem jest wybranie odpowiedniej opieki podczas rodzenia oraz co najważniejsze, przygotowanie torby szpitala na wypadek tej oczekiwanej godziny W. Pozdrawiamy serdecznie i życzymy spokoju - Szwalnia Snów

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz